Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Rzeczpospolita
Nr: 124
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1950
urządzali sobie "majówkę" rozkładając się na trawie. Gazety i papiery, w które opakowane było jedzenie, rzucano byle gdzie. Biwak urządzono również na pięknie utrzymanych trawnikach ronda Waszyngtona. Interweniujący milicjanci spotkali się z opryskliwymi odpowiedziami ze strony niekulturalnej części publiczności. Wszystkie ulice w pobliżu Al. Jerozolimskich, zarzucone były papierami i skórkami pomarańczy. Podobnie przedstawiała się sytuacja w innych punktach miasta. Piękny Rynek Mariensztacki, gdzie odbywała się zabawa, wyglądał jak wielki śmietnik. Na bruku leżały papiery, stosy skórek pomarańczy i potłuczone butelki. Przy ścieżkach i schodkach prowadzących ze skarpy na Mariensztat wydeptano trawniki prawie doszczętnie.
Konieczne jest, aby zaśmiecanie ulic i niszczenie zieleni
urządzali sobie "majówkę" rozkładając się na trawie. Gazety i papiery, w które opakowane było jedzenie, rzucano byle gdzie. Biwak urządzono również na pięknie utrzymanych trawnikach ronda Waszyngtona. Interweniujący milicjanci spotkali się z opryskliwymi odpowiedziami ze strony niekulturalnej części publiczności. Wszystkie ulice w pobliżu Al. Jerozolimskich, zarzucone były papierami i skórkami pomarańczy. Podobnie przedstawiała się sytuacja w innych punktach miasta. Piękny Rynek Mariensztacki, gdzie odbywała się zabawa, wyglądał jak wielki śmietnik. Na bruku leżały papiery, stosy skórek pomarańczy i potłuczone butelki. Przy ścieżkach i schodkach prowadzących ze skarpy na Mariensztat wydeptano trawniki prawie doszczętnie.<br>Konieczne jest, aby zaśmiecanie ulic i niszczenie zieleni
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego