przestał, bo zauważył, że dając za darmo, hoduje postawy roszczeniowe.<br><br><tit>Gospodarka czasem</><br><br>Szmigielski skarży się, że coraz powszechniejsze jest przekonanie: nie chcesz pieniędzy za pracę, jesteś naiwniakiem. Niby prezydent miasta przysyła mu imienne zaproszenia na oficjalne Wigilie w urzędzie, ale im niższy rangą urzędnik, mniej ważny sąsiad, tym chętniej Szmigielskim pomiata.<br><br>Rachunek zysków i strat: kto i kiedy gwoździem poharatał auto, lepiej nie wnikać, choć zapewne ma to jakiś związek z siłownią, co była w bloku, a już jej nie ma (Szmigielski wywalczył jej usunięcie w imieniu wszystkich lokatorów). Oplute drzwi można przeboleć, to pewnie dzieciaki. Czasem ktoś przyjdzie podziękować, jak