terytorialne Francję i Szwecję. W kluczowych kwestiach religijnych powrócono do zasad pokoju augsburskiego z 1555 r., czyli tych właśnie, które w gruncie rzeczy całą tę rozpaczliwą rzeź spowodowały. Świat cofnął się o sto lat i powoli ruszył znów do przodu. Odbudowywano sioła i warsztaty, matki urodziły nowe, różowe dzieci...<br><br>Jest pomimo wszystko w tej opowieści aspekt optymistyczny. Ukazuje ona bowiem, że szaleństwo ideologów może wprawdzie zdruzgotać pokolenia, na dłuższą jednak metę zwykłe, codzienne, pozaideowe życie ich zwycięży. Przy całej nieporównywalności skali i ohydy wydarzeń odnosi się to również, <foreign>mutatis mutandis</>, do naszej współczesnej polskiej rzeczywistości. Przetoczą się "wojny na górze", lustracje