Typ tekstu: Książka
Autor: Marek Soból
Tytuł: Mojry
Rok: 2005
przypomniała sobie o mnie. Kazała mi wyjść. Nic innego nie umiała wymyślić. Co można wymyślić? Zrobiłaby wszystko, żeby tylko się mnie pozbyć, żeby nie musieć ze mną siedzieć.
Pamiętam, że nie widziałam Twojej duszy idącej do nieba. Pamiętam, że nie myślałam o niczym. W tym nie było nic mistycznego ani pompatycznego. Nie chciałam wcale dopaść do Twojego łóżka i zegnać się z Tobą, zasypywać pocałunkami Twojej martwej twarzy. Pamiętam, że chciałam tylko jak najszybciej wyjść.
Pamiętam, jak przechodziłam koło Twoich rodziców w korytarzu. Siedzieli wtuleni w siebie, nie widzieli mnie. Ich nie wpuszczono, nie mieli szczęścia oglądać Twojej śmierci, każdej jej
przypomniała sobie o mnie. Kazała mi wyjść. Nic innego nie umiała wymyślić. Co można wymyślić? Zrobiłaby wszystko, żeby tylko się mnie pozbyć, żeby nie musieć ze mną siedzieć.<br>Pamiętam, że nie widziałam Twojej duszy idącej do nieba. Pamiętam, że nie myślałam o niczym. W tym nie było nic mistycznego ani pompatycznego. Nie chciałam wcale dopaść do Twojego łóżka i zegnać się z Tobą, zasypywać pocałunkami Twojej martwej twarzy. Pamiętam, że chciałam tylko jak najszybciej wyjść.<br>Pamiętam, jak przechodziłam koło Twoich rodziców w korytarzu. Siedzieli wtuleni w siebie, nie widzieli mnie. Ich nie wpuszczono, nie mieli szczęścia oglądać Twojej śmierci, każdej jej
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego