Typ tekstu: Książka
Autor: Kołodziejczak Tomasz
Tytuł: Krew i kamień
Rok: 2003
dał bogactwo i ludzi. A ja złożyłem przysięgę, że nie będę walczył z żadnym człowiekiem ani zwierzęciem, nie wypłynę na dużą głębię, a w czasie burzy nie wyjdę na deszcz. Uczyłem młodych walki, lecz sam naprzeciw nim nie stawałem. Jadłem niedźwiedzie łapy, lecz nie chodziłem na łowy z oszczepem. Żyłem ponad wszystkimi mocami jako Liść, Brat Drzew. I ponad ludzkim prawem, bo strzegł mnie szacunek i banowe słowo.
Co wydarzyło się w ostatnich dniach, wiesz pewnie. Drzewa, bracia moi dostojni, znów naznaczyły swego wybrańca i ja z nim krew wypiłem, i ślubowaliśmy sobie braterstwo. Połączyła nas drużba większa niźli kogokolwiek na świecie
dał bogactwo i ludzi. A ja złożyłem przysięgę, że nie będę walczył z żadnym człowiekiem ani zwierzęciem, nie wypłynę na dużą głębię, a w czasie burzy nie wyjdę na deszcz. Uczyłem młodych walki, lecz sam naprzeciw nim nie stawałem. Jadłem niedźwiedzie łapy, lecz nie chodziłem na łowy z oszczepem. Żyłem ponad wszystkimi mocami jako Liść, Brat Drzew. I ponad ludzkim prawem, bo strzegł mnie szacunek i &lt;orig&gt;banowe&lt;/&gt; słowo.<br>Co wydarzyło się w ostatnich dniach, wiesz pewnie. Drzewa, bracia moi dostojni, znów naznaczyły swego wybrańca i ja z nim krew wypiłem, i ślubowaliśmy sobie braterstwo. Połączyła nas drużba większa niźli kogokolwiek na świecie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego