środki zastosowane wobec szefów "Wprost" były całkowicie niewspółmierne do sytuacji. Potwierdza to wspomniane postanowienie Sądu Rejonowego w Poznaniu oraz opinia minister Hanny Suchockiej wyrażona w Radiu Zet.<br><br>Prokuratura przychyliła się do racji zawartych w doniesieniu Krzysztofa Grodzkiego, prezesa zarządu Rok Corporation SA. Ma on trwać w "głębokim przeświadczeniu", że przez ponad dwa lata był jedynym wydawcą "Wprost" i nie otrzymał należnych z tego tytułu korzyści. Grodzki twierdzi tak cztery i pół roku po zaprzestaniu współpracy z "Wprost". - Mimo że moje kontakty z "Wprost" skończyły się w maju 1993 r., dopiero teraz mam wystarczającą wiedzę, by pozwać do sądu kierownictwo tygodnika i