chcieli od niego. No a potem był już taki głupi, że chyba i tak nie umiałby nic napisać. Jeszcze później pracował w jakichś magazynach przy szpitalu, ale i stamtąd go wyrzucili. A najgorsze było to, że tak sam, z własnej woli się niszczył. Widziałam, jak jeden człowiek potrafi niszczyć drugiego, poniewierać i doprowadzić do <page nr=54> wszystkiego, co najgorsze, ale też straszne jest to, co człowiek sam sobie umie zrobić, jeśli już się podda, gdy pomyśli, że nie warto, że nic już się nie liczy i nic nie nastąpi. On właśnie tak siebie zabijał jakby specjalnie, jakby sobie postanowił, i nie było nikogo