bardzo się przydaje. Byłem młodym pracownikiem naukowym Akademii Rolniczej we Wrocławiu. Ojciec mój odnalazł się. Przez całą wojnę był lotnikiem RAF. Dosłużył się stopnia pułkownika i Orderu Imperium Brytyjskiego, który osobiście wręczył mu król Jerzy IV. Wydawało się, że co złe mamy już za sobą. Niestety, mama nie wytrzymała trudów poniewierki i zmarła przedwcześnie.<br>Właśnie wtedy, gdy zdawało się, że szczęście zawitało do naszej rodziny, mój brat zginął w wypadku lotniczym w Alpach koło Innsbrucku. Wyróżnione za dobrą naukę angielskie dzieci dostały w nagrodę wyjazd na zakończenie Zimowej Olimpiady w Innsbrucku w 1964 roku. Rozbili się na wysokości 3000 m n