się to sprzeczne z pojęciem sprawiedliwości. Zapytał Boga, czy jeżeli w Sodomie odnajdzie pięćdziesięciu ludzi niewinnych, słuszne jest, aby ginęli oni wraz z grzesznikami. Odrzekł na to Bóg, że oszczędzi miasto, jeśli znajdzie w nim pięćdziesięciu sprawiedliwych.<br>Nie zaspokoiło to jednak sumienia Abrahama. Zaznaczając kornie, że jest tylko prochem i popiołem wobec Boga, zagadnął go jednak, czy nie oszczędzi miasta i w tym wypadku, gdy naliczy w nim tylko czterdziestu pięciu sprawiedliwych.<br>- Nie zniszczę - odrzekł mu Jahwe.<br>Abraham również i teraz nie ustąpił. Zapytał kolejno, czy Bóg ukarze miasto w razie napotkania w nim czterdziestu albo trzydziestu, albo nawet dwudziestu bogobojnych