Typ tekstu: Blog
Autor: Magda
Tytuł: lalka-magda
Rok: 2003
słońca o tej porze roku są fascynujące. Obserwuję to wszystko okiem aparatu. Z okien domu mam równie bajeczne widoki. Słucham muzyki (biedni sąsiedzi :-)) raz po raz wybiegając na balkon, by uwiecznić to co widzę. Chyba potrzebuję jakiejś terapii. Sesja w toku, pojutrze egzaminy, a ja nic się nie uczę. Nastrój poprawiam sobie alkoholem, oglądam komedie i podziwiam ten piękny świat, którego paradoksalnie nie cierpię gdyż jest okrutny. Jak te chmury... przerażające, ale piękne. Kończy mi się mleczko do demakijażu. Czy jestem normalna?



Urok nocy

Wypiliśmy po dużym szampanie i odrobiną szaleństwa przywitaliśmy zeszły weekend. Około drugiej w nocy wskoczyłam w kusą
słońca o tej porze roku są fascynujące. Obserwuję to wszystko okiem aparatu. Z okien domu mam równie bajeczne widoki. Słucham muzyki (biedni sąsiedzi &lt;emot&gt;:-))&lt;/&gt; raz po raz wybiegając na balkon, by uwiecznić to co widzę. Chyba potrzebuję jakiejś terapii. Sesja w toku, pojutrze egzaminy, a ja nic się nie uczę. Nastrój poprawiam sobie alkoholem, oglądam komedie i podziwiam ten piękny świat, którego paradoksalnie nie cierpię gdyż jest okrutny. Jak te chmury... przerażające, ale piękne. Kończy mi się mleczko do demakijażu. Czy jestem normalna? &lt;/&gt;<br><br><br><br>&lt;div&gt;&lt;tit&gt;Urok nocy&lt;/&gt; <br><br>Wypiliśmy po dużym szampanie i odrobiną szaleństwa przywitaliśmy zeszły weekend. Około drugiej w nocy wskoczyłam w kusą
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego