jest pocieszające, to są wcale liczne wyjątki, czyli osobnicy szczególnie odporni na wiedzę, nie potrafiący wyciągnąć prostych wniosków z doświadczeń, które niesie życie. Radość sylwestrowa byłaby uzasadniona, gdyby za 20 lat - jak przewidywał w świątecznym numerze prof. Andrzej Dobek - w USA opracowano preparat przedłużający życie ludzkie. Czy jednak nieodparta chęć poprawiania Pana Boga i natury, czyli stworzenie w XXI wieku społeczeństwa matuzalemów, nie przyniesie więcej szkody niż pożytku? Proszę sobie wyobrazić, jak będzie wyglądał na przykład rynek pracy, jeśli średnia wieku zatrudnionych osiągnie sto lat. Oczywiście, rozwiązane zostaną problemy SdRP, gdyż 120-letni Leszek Miller ciągle należeć będzie do grupy młodych