swych chorych<br>celów (por. dalsze rozważania).<br> Taka zmienna, "Proteuszowa" natura RNE jest równocześnie jego siłą i<br>słabością. Z jednej bowiem strony, wielobarwność ruchu oraz<br>niejednoznaczność prezentowanej w jego ramach oferty mogą zniechęcać<br>kogoś wolącego jasno określone cele i ściśle wyznaczone granice; z<br>drugiej jednak strony cechy te decydują o niesłabnącej popularności haseł "Nowej Ery".<br>Dzięki temu właśnie bogactwu i różnorodności swoich propozycji<br>działacze ruchu są w stanie pozyskiwać licznych zwolenników i to bez<br>względu na ich wiek, płeć, wykształcenie czy pochodzenie praktycznie<br>każdy znajdzie tutaj coś dla siebie. Równocześnie, taka<br>wielopoziomowość oferty decyduje o swoistej uniwersalności RNE, dzięki<br>której jest on