Typ tekstu: Prasa
Tytuł: CKM
Nr: 3 (33) marzec
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1998
przeważnie wilgotny śpiwór pachnący jak solniczka. Na dziobach zaplanowano prowizoryczne suszarnie, w których najczęściej prawie nic nie schnie.

Panie na lewo, panowie na prawo

Alpiniści zdobywający najwyższe góry świata zamęczani są zazwyczaj dwoma pytaniami: jak wy tam na tych szczytach załatwiacie potrzeby fizjologiczne i kto wam tam zawiesił te liny poręczowe. Na katamaranach oprócz fałów, want, lin do refowania, są jeszcze liny pozwalające w miarę bezpiecznie przedostać się z jednego pływaka na drugi - bo akurat na drugim mniej wieje, mniej pryska, a bosman wyciągnął piersiówkę. W nocy bierzesz latarkę, zapalasz, sternik lekko odpada od linii wiatru, by łódka nieco mniej się
przeważnie wilgotny śpiwór pachnący jak solniczka. Na dziobach zaplanowano prowizoryczne suszarnie, w których najczęściej prawie nic nie schnie.<br><br>&lt;tit&gt;Panie na lewo, panowie na prawo&lt;/&gt;<br><br>Alpiniści zdobywający najwyższe góry świata zamęczani są zazwyczaj dwoma pytaniami: jak wy tam na tych szczytach załatwiacie potrzeby fizjologiczne i kto wam tam zawiesił te liny poręczowe. Na katamaranach oprócz fałów, want, lin do refowania, są jeszcze liny pozwalające w miarę bezpiecznie przedostać się z jednego pływaka na drugi - bo akurat na drugim mniej wieje, mniej pryska, a bosman wyciągnął piersiówkę. W nocy bierzesz latarkę, zapalasz, sternik lekko odpada od linii wiatru, by łódka nieco mniej się
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego