Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Super Express
Nr: 20/2
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1998
ona premierem.

- Sklep to nie pierwszy Pana biznes. Kiedyś było już pismo rockowe...

- Ale upadło. Myślę, że to moja wina. Sądziłem, że z pracowitymi ludźmi nie będzie problemów, że będą zdobywać znakomite informacje i robić świetne materiały... I to bez pieniędzy. Ale by utrzymać gazetę przy życiu w okresie długiego porodu, trzeba mieć ich dużo. Jestem teraz wiele mądrzejszy, ale zapłaciłem dużo za korepetycje. I znów przygotowuję się do wydawania gazety. "Szmata" będzie się nazywała. Było już kilka próbnych wydań w Warszawie. Podobały się.

- Kiedy pierwszy numer?

- Gdzieś w połowie marca. To będzie dwutygodnik. Bez recenzji, napaści na ludzi, tego, co
ona premierem.<br><br>- Sklep to nie pierwszy Pana biznes. Kiedyś było już pismo rockowe...<br><br>- Ale upadło. Myślę, że to moja wina. Sądziłem, że z pracowitymi ludźmi nie będzie problemów, że będą zdobywać znakomite informacje i robić świetne materiały... I to bez pieniędzy. Ale by utrzymać gazetę przy życiu w okresie długiego porodu, trzeba mieć ich dużo. Jestem teraz wiele mądrzejszy, ale zapłaciłem dużo za korepetycje. I znów przygotowuję się do wydawania gazety. "Szmata" będzie się nazywała. Było już kilka próbnych wydań w Warszawie. Podobały się.<br><br>- Kiedy pierwszy numer?<br><br>- Gdzieś w połowie marca. To będzie dwutygodnik. Bez recenzji, napaści na ludzi, tego, co
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego