Typ tekstu: Książka
Autor: Dawid Bieńkowski
Tytuł: Nic
Rok: 2005
biegali po polach z myśliwskimi strzelbami, w kolejnym bezsensownym powstaniu.

Wszystko uwikłane w tę sprawę narodową. Kolejne stulecia nic nie zmieniają. Nawet sześćdziesiąty ósmy zaczął się od tych Dziadów. Na świecie dzieci-kwiaty, wolna miłość, koraliki, kolorowe spódnice, długie włosy, a tutaj Dziady. Gówno, nie rewolta studencka, zżymał się, gdy porównywano warszawski Marzec z paryskim Majem.
Wszystko tutaj wtórne, zasrane peryferie, jedna wielka wiocha. I zawsze mieli i będą mieć nas w dupie. Bo nic stąd nie wyszło. Ani wielka idea, ani prawdziwie poruszająca sztuka, ani nawet syfiasta komercja, chociażby marka butów lub bodaj śrubka, które zdobyłyby gdziekolwiek szersze znaczenie lub
biegali po polach z myśliwskimi strzelbami, w kolejnym bezsensownym powstaniu. <br><br>Wszystko uwikłane w tę sprawę narodową. Kolejne stulecia nic nie zmieniają. Nawet sześćdziesiąty ósmy zaczął się od tych Dziadów. Na świecie dzieci-kwiaty, wolna miłość, koraliki, kolorowe spódnice, długie włosy, a tutaj Dziady. Gówno, nie rewolta studencka, zżymał się, gdy porównywano warszawski Marzec z paryskim Majem. <br>Wszystko tutaj wtórne, zasrane peryferie, jedna wielka wiocha. I zawsze mieli i będą mieć nas w dupie. Bo nic stąd nie wyszło. Ani wielka idea, ani prawdziwie poruszająca sztuka, ani nawet syfiasta komercja, chociażby marka butów lub bodaj śrubka, które zdobyłyby gdziekolwiek szersze znaczenie lub
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego