Typ tekstu: Książka
Autor: Dukaj Jacek
Tytuł: Czarne oceany
Rok: 2004
nieporozumień i zgrzytów w komunikacji i współpracy pomiędzy poszczególnymi agendami rządowymi. Odpowiedzialny człowiek w Moście z pewnością zostanie ukarany, ma pan całkowite prawo złożyć skargę.


W Centrali jakoś wszyscy wiedzieli o przedwczorajszych waszyngtońskich przygodach Hunta. Niemal całkowicie obcy mu ludzie - Fortzhauserowi ochroniarze na przykład, dyżurni lekarze z podpiętra - słali mu porozumiewawcze uśmiechy. Pod NEti zapewne nie odważyliby się na to, ale tu wszystkim rozsprzęgały się odruchy i maniery. Zamknął się w swoim gabinecie.
Już u Skrytojebcy myślał o senatorze Tito i w końcu doszedł do wniosku, że nie od rzeczy byłoby wydobyć zeń więcej szczegółów o szeptanym po Wzgórzu Grudniu. Może
nieporozumień i zgrzytów w komunikacji i współpracy pomiędzy poszczególnymi agendami rządowymi. Odpowiedzialny człowiek w Moście z pewnością zostanie ukarany, ma pan całkowite prawo złożyć skargę. <br>&lt;gap reason="sampling"&gt;<br><br>W Centrali jakoś wszyscy wiedzieli o przedwczorajszych waszyngtońskich przygodach Hunta. Niemal całkowicie obcy mu ludzie - Fortzhauserowi ochroniarze na przykład, dyżurni lekarze z podpiętra - słali mu porozumiewawcze uśmiechy. Pod NEti zapewne nie odważyliby się na to, ale tu wszystkim rozsprzęgały się odruchy i maniery. Zamknął się w swoim gabinecie. <br>Już u Skrytojebcy myślał o senatorze Tito i w końcu doszedł do wniosku, że nie od rzeczy byłoby wydobyć zeń więcej szczegółów o szeptanym po Wzgórzu Grudniu. Może
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego