Typ tekstu: Książka
Autor: Musierowicz Małgorzata
Tytuł: Dziecko piątku
Rok: 1993
wad wzroku w tym pokoleniu.
- No?! Co jest?! Nie wiesz, że już po wszystkim?! - rozgniewał się pan Jankowiak, bo już naprawdę stracił cierpliwość. Z tymi dzisiejszymi dzieciakami nie da się normalnie rozmawiać. Proszę, on tu stoi, spuchnięte nogi go rwą, a przecież - żeby nie ten chłopak - mógłby sobie siedzieć w portierni i niczym się nie denerwować. Ale, ho-ho, jedna zwyczajna uwaga i proszę, nasz młody człowiek od razu obrażony, robi minę ministra. - Pakuj manatki i jazda stąd! - huknął woźny.
Pozamykał starannie okna, odczekał, aż smarkacz zbierze swoje rzeczy i wyjmie kasetę ze szkolnego magnetofonu. O! Właśnie! - Dobrze, że go tknęło
wad wzroku w tym pokoleniu.<br>- No?! Co jest?! Nie wiesz, że już po wszystkim?! - rozgniewał się pan Jankowiak, bo już naprawdę stracił cierpliwość. Z tymi dzisiejszymi dzieciakami nie da się normalnie rozmawiać. Proszę, on tu stoi, spuchnięte nogi go rwą, a przecież - żeby nie ten chłopak - mógłby sobie siedzieć w portierni i niczym się nie denerwować. Ale, ho-ho, jedna zwyczajna uwaga i proszę, nasz młody człowiek od razu obrażony, robi minę ministra. - Pakuj manatki i jazda stąd! - huknął woźny.<br>Pozamykał starannie okna, odczekał, aż smarkacz zbierze swoje rzeczy i wyjmie kasetę ze szkolnego magnetofonu. O! Właśnie! - Dobrze, że go tknęło
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego