Typ tekstu: Książka
Autor: Andrzej Horubała
Tytuł: Farciarz
Rok: 2003
wie, może to właśnie tak działa.

godzina 10.25

Zbiegam po biskupich marmurowych schodach, powtarzam jak refren: koniec świata - będę reżyserował - koniec świata, a poły mojej marynarki od Ermenegildo Zegny powiewają od pędu. Oczywiście, że wiem, w jakiej marynarce i za ile kupionej biegam. Tak, wiem, jakie mam metki na portkach. Tak, imponuje mi pikanie pilotem od centralnego zamka mojej alfy. Jestem nuworyszem, jestem newcomerem, wyposzczonym wieloma latami życia w komunie. I teraz zaspokajam dziecięce apetyty. Muszę mieć levisy 501, muszę mieć ray bany, muszę mieć telewizor sony, muszę odreagować te ileś tam lat lizania przez szybę wielkiego, pięknego, kolorowego świata
wie, może to właśnie tak działa.<br><br>godzina 10.25<br><br>Zbiegam po biskupich marmurowych schodach, powtarzam jak refren: koniec świata - będę reżyserował - koniec świata, a poły mojej marynarki od Ermenegildo Zegny powiewają od pędu. Oczywiście, że wiem, w jakiej marynarce i za ile kupionej biegam. Tak, wiem, jakie mam metki na portkach. Tak, imponuje mi pikanie pilotem od centralnego zamka mojej alfy. Jestem nuworyszem, jestem newcomerem, wyposzczonym wieloma latami życia w komunie. I teraz zaspokajam dziecięce apetyty. Muszę mieć levisy 501, muszę mieć ray bany, muszę mieć telewizor sony, muszę odreagować te ileś tam lat lizania przez szybę wielkiego, pięknego, kolorowego świata
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego