rzewnej melodii. Wokół niej tworzy się krąg wybijających rytm tancerzy, ona jednak wydaje się nieobecna, zespolona zmysłami z muzyką, zapatrzona w siebie i promieniująca jakąś witalną siłą, tak jakby chciała opowiedzieć o swoich namiętnościach, młodości, życiu. Teraz wiem, że jestem w Grecji, wśród ludzi z krwi i kości. Mnie też porywa sirtaki. Jerzy Socała</><br><br><tit>Pochwała spontaniczności</><br><br>Pamiętacie Greka Zorbę? Po filmie z rewelacyjną kreacją Anthony'ego Quinna cały świat zaczął tańczyć zorbę w rytm genialnej muzyki Mikisa Theodorakisa. Po filmie nastąpił triumfalny pochód musicalu Grek Zorba, latami utrzymującego się na światowych scenach. Tu, w tawernie na Place, u stóp podświetlonego Akropolu, muszę