Typ tekstu: Książka
Autor: Dygat Stanisław
Tytuł: Jezioro Bodeńskie
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1946
O Johnny..., Klaus na schodkach, tylko zapach i gra deck-boyów. A wszystko zmieszane ze sobą w coś, co nie jest ani melodią, ani obrazem, ani zapachem, ale tym wszystkim razem jednocześnie.
I siedzę na ławce, moje ciało rozłożone jest jakoś mądrze i posępnie i ja cały jestem mądry i posępny, ale mądrością i posępnością zmysłów, nieludzkich przeżyć. Siedzę zagubiony i pomylony w czasie i zdarzeniach, zapatrzony w przeszłość, teraźniejszość i przyszłość, które zmieszały się ze sobą i stały się tym wszystkim razem jednocześnie, pozwalając mi dotknąć się Życia bezpośrednio zmysłami.
A przede mną zachodzi słońce, ale nie ujrzę dziś, jak
O Johnny..., Klaus na schodkach, tylko zapach i gra deck-boyów. A wszystko zmieszane ze sobą w coś, co nie jest ani melodią, ani obrazem, ani zapachem, ale tym wszystkim razem jednocześnie.<br>I siedzę na ławce, moje ciało rozłożone jest jakoś mądrze i posępnie i ja cały jestem mądry i posępny, ale mądrością i posępnością zmysłów, nieludzkich przeżyć. Siedzę zagubiony i pomylony w czasie i zdarzeniach, zapatrzony w przeszłość, teraźniejszość i przyszłość, które zmieszały się ze sobą i stały się tym wszystkim razem jednocześnie, pozwalając mi dotknąć się Życia bezpośrednio zmysłami.<br>A przede mną zachodzi słońce, ale nie ujrzę dziś, jak
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego