Typ tekstu: Książka
Autor: Szklarski Alfred
Tytuł: Tomek w krainie kangurów
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1957
się pod wpływem silnego wzruszenia. Uspokoił
się; w izbie było już zupełnie jasno. Uzmysłowił sobie, że to wszystko
było jedynie przykrym snem. Wtem usłyszał suche trzaski strzałów
karabinowych.
"Raz, dwa, trzy" - liczył cicho, zastanawiając się, co ma oznaczać
ta kanonada. Powoli ogarniał go coraz większy niepokój. Odruchowo
spojrzał w kierunku posłania Tomka. Było puste. Nie ujrzał również
sztucera i rewolweru ułożonych wieczorem przez syna przy posłaniu. W
dali wciąż rozlegały się strzały. Zimny pot pokrył czoło Wilmowskiego.
Zerwał się na równe nogi, chwycił spod poduszki rewolwer i krzyknął:
- Alarm!
Łowcy porwali się z posłań, chwytając za broń. Wilmowski przerażony
zawołał:
- Tomek
się pod wpływem silnego wzruszenia. Uspokoił<br>się; w izbie było już zupełnie jasno. Uzmysłowił sobie, że to wszystko<br>było jedynie przykrym snem. Wtem usłyszał suche trzaski strzałów<br>karabinowych.<br> "Raz, dwa, trzy" - liczył cicho, zastanawiając się, co ma oznaczać<br>ta kanonada. Powoli ogarniał go coraz większy niepokój. Odruchowo<br>spojrzał w kierunku posłania Tomka. Było puste. Nie ujrzał również<br>sztucera i rewolweru ułożonych wieczorem przez syna przy posłaniu. W<br>dali wciąż rozlegały się strzały. Zimny pot pokrył czoło Wilmowskiego.<br>Zerwał się na równe nogi, chwycił spod poduszki rewolwer i krzyknął:<br> - Alarm!<br> Łowcy porwali się z posłań, chwytając za broń. Wilmowski przerażony<br>zawołał:<br> - Tomek
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego