wydawała" lekcje, bo kiedy musiała <br>głośno wobec całej klasy odpowiadać pani na pytania, <br>traciła przytomność, czerwieniła się, jąkała <br>i "już nie wiedziała". Toteż z początku <br>Adela czekała pokornie, aż lokatorki pozwolą jej wreszcie <br>zagrzać dzieciom jedzenie, starała się zabierać jak <br>najmniej miejsca w izbie i pozwalała się używać <br>wszystkim do posług. Ale kiedy dzieci płakały z głodu <br>i kiedy zobaczyła, że nie będzie mogła ich nigdy <br>ani wykąpać, ani oprać, ani obszyć, bo zawsze brakowało <br>dla niej miejsca na płycie, wody, kawałka sznura, a nawet <br>stołka, to nieśmiałość jej zapodziała się <br>gdzieś bez śladu. Adela potrafiła nie gorzej od innych <br>odsunąć