dowolnie ustaloną datą 9 października 1997 r. Nie zróżnicowano nawet tym, którzy dzierżawili działki pod domy, od tych, którzy prowadzili na nich działalność gospodarczą osiągając niezłe zyski. Takim drobiazgiem, jak ustalenie rozsądnych kryteriów, nikt się nie zajmował.<br>Pouczające jest zajrzenie do stenogramów z posiedzeń, na których uchwalano ustawę w wielkim pośpiechu, praktycznie w dwa tygodnie. Ileż w nich wielkich słów o likwidacji reliktów PRL, ile zapewnień o dobrodziejstwach ustawy, jak wiele odwołań do społecznych oczekiwań. Prym wiedli tu posłowie PSL (autorzy jednego z dwóch poselskich projektów, które stały się podstawą wersji końcowej), ale trudno wskazać choć jeden klub, który powiedziałby: jesteśmy