sobie? Sięgnąłem do kieszeni. <br>Jest! Miałem już ją włożyć na głowę, <br>gdy naraz spostrzegłem, że nie było na niej guzika. A więc <br>mogę, jeśli zechcę, stać się ptakiem, wydostać <br>się z pałacu, uciec z tego niewdzięcznego kraju, a potem - potem <br>zostać ptakiem już na zawsze, bez nadziei odzyskania kiedykolwiek <br>własnej postaci!<br><br>Wtem usłyszałem nad sobą sapanie. Poprzez odłamki <br>sprzętów ujrzałem rozwartą paszczę wilka.<br><br>Nie miałem czasu do namysłu. Włożyłem czapkę <br>na głowę i rzekłem:<br><br>- Chcę być ptakiem!<br><br>W tej samej chwili zacząłem się kurczyć, ramiona przeobraziły <br>mi się w skrzydła. Stałem się szpakiem, takim właśnie, <br>jakim jestem dzisiaj.<br><br>Z łatwością wydostałem