Typ tekstu: Książka
Autor: Żukrowski Wojciech
Tytuł: Kamienne tablice
Rok wydania: 1994
Rok powstania: 1966
mój obraz, to chwileczkę zajmie - schylił się, zza fotela dobywając blejtram owinięty w arkusz papieru, gwałtownie szarpał sznurki. - Pan lubi malarstwo, pan się na tym od razu pozna. Proszę siąść na minutę - podsuwał pleciony fotel.
Zachęcał tak żarliwie, z taką nadzieją, że Terey uległ. Przycupnął na brzegu fotela, zaznaczając samą postawą, że się spieszy.
Malarz wyszedł na schody w żółte światło zachodu, obracał płótnem, lękając się, że werniks błyszczy.
- Teraz dobrze - uspokoił go Terey.
Z ciemnego wnętrza werandy, między nieruchomymi festonami rudo zakurzonych liści i zwitkami przyschniętych kwiatów, przyjrzał się obrazowi. Na czerwonym tle postacie o patykowatych nogach, owinięte w szaroniebieskie
mój obraz, to chwileczkę zajmie - schylił się, zza fotela dobywając blejtram owinięty w arkusz papieru, gwałtownie szarpał sznurki. - Pan lubi malarstwo, pan się na tym od razu pozna. Proszę siąść na minutę - podsuwał pleciony fotel.<br>Zachęcał tak żarliwie, z taką nadzieją, że Terey uległ. Przycupnął na brzegu fotela, zaznaczając samą postawą, że się spieszy.<br>Malarz wyszedł na schody w żółte światło zachodu, obracał płótnem, lękając się, że werniks błyszczy.<br>- Teraz dobrze - uspokoił go Terey.<br>Z ciemnego wnętrza werandy, między nieruchomymi festonami rudo zakurzonych liści i zwitkami przyschniętych kwiatów, przyjrzał się obrazowi. Na czerwonym tle postacie o patykowatych nogach, owinięte w szaroniebieskie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego