Typ tekstu: Książka
Autor: Janusz Tazbir
Tytuł: Silva rerum historicarum
Rok: 2002
pewien czas byli sławieni jako ludowi twórcy, zasługujący na szacunek i dający świadectwo prawdzie. W 1936 roku wezwano ich na wielki kongres, odznaczono i ślad po nich zaginął.
Wszystkich rozstrzelano po zakończeniu kongresu i w ten sposób zlikwidowano świadków historii. Benedykt Zientara w biografiach pierwszych władców Polski wspomina, że podobnie postępowano i ze starcami w Afryce, którzy znali historię kraju i dynastii. Gdy do władzy dochodził nowy król, nowy władca, starców zabijano, powoływano innych, którzy się uczyli nowej historii. Historyk, nie tylko dziennikarz, bywał zawodem bardzo niebezpiecznym. Przypomnę na przykład sprawę Szamila, przywódcy buntu górali kaukaskich, który walczył długo z Rosją
pewien czas byli sławieni jako ludowi twórcy, zasługujący na szacunek i dający świadectwo prawdzie. W 1936 roku wezwano ich na wielki kongres, odznaczono i ślad po nich zaginął.<br>Wszystkich rozstrzelano po zakończeniu kongresu i w ten sposób &lt;page nr=362&gt; zlikwidowano świadków historii. Benedykt Zientara w biografiach pierwszych władców Polski wspomina, że podobnie postępowano i ze starcami w Afryce, którzy znali historię kraju i dynastii. Gdy do władzy dochodził nowy król, nowy władca, starców zabijano, powoływano innych, którzy się uczyli nowej historii. Historyk, nie tylko dziennikarz, bywał zawodem bardzo niebezpiecznym. Przypomnę na przykład sprawę Szamila, przywódcy buntu górali kaukaskich, który walczył długo z Rosją
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego