Typ tekstu: Książka
Autor: Brzechwa Jan
Tytuł: Opowiadania drastyczne
Rok powstania: 1968
nazwał ją czarownicą. Ale Oświęcim wybił mi z głowy niedorzeczne wyobrażenia o demonach, czarach, o magii kart. Piekło, które tu poznałem, było gorsze od wszystkiego, co zdołał wymyślić obskurantyzm średniowiecza razem z inkwizycją i paleniem na stosie. Czarownica? To wcielenie chłodnego, uwodzicielskiego piękna? Moja Klara? Oni obaj, Marian i Paweł, postradali rozum. Napór namiętności, a potem jej nagłe rozładowanie musiało wywołać w nich taki szok.
Ja jeden przetrzymam wszystko. Mogą bić we mnie gromy i klęski, pałki kapów i ciosy moralne. Ja przetrwam i dobrnę do Klary, czy będzie to ogród udręczeń, czy kraina rozkoszy. Ja czekam. "Kto wie, co nam życie
nazwał ją czarownicą. Ale Oświęcim wybił mi z głowy niedorzeczne wyobrażenia o demonach, czarach, o magii kart. Piekło, które tu poznałem, było gorsze od wszystkiego, co zdołał wymyślić obskurantyzm średniowiecza razem z inkwizycją i paleniem na stosie. Czarownica? To wcielenie chłodnego, uwodzicielskiego piękna? Moja Klara? Oni obaj, Marian i Paweł, postradali rozum. Napór namiętności, a potem jej nagłe rozładowanie musiało wywołać w nich taki szok.<br>Ja jeden przetrzymam wszystko. Mogą bić we mnie gromy i klęski, pałki kapów i ciosy moralne. Ja przetrwam i dobrnę do Klary, czy będzie to ogród udręczeń, czy kraina rozkoszy. Ja czekam. "Kto wie, co nam życie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego