Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Gazeta Wrocławska
Nr: 11.02
Miejsce wydania: Wrocław
Rok: 1999
To zdumiewający obyczaj, że ujawnia się coś, co nie jest skończone, co - jako takie - powinno być poufne. Konferencja prasowa zwołana przez prezydenta odbyła się - co najmniej - 20 dni za wcześnie! - denerwował się dyrektor. - Nie dano mi szans, aby o tak poważnych sprawach, porozmawiać z załogą mojej firmy. Część moich pracowników postrzega mnie teraz jako zdrajcę - dodał. - Czuję się elementem jakiejś gry, której nie rozumiem. Po co było straszyć ludzi, że stracą pracę skoro w żadnym dokumencie zespołu, w którego pracy uczestniczyłem, nie ma ani słowa o zwolnieniach! Gdy poprosiłem o wyjaśnienia prezydenta Ryszarda Kurka to usłyszałem, że "znany jestem z zadym
To zdumiewający obyczaj, że ujawnia się coś, co nie jest skończone, co - jako takie - powinno być poufne. Konferencja prasowa zwołana przez prezydenta odbyła się - co najmniej - 20 dni za wcześnie! - denerwował się dyrektor. - Nie dano mi szans, aby o tak poważnych sprawach, porozmawiać z załogą mojej firmy. Część moich pracowników postrzega mnie teraz jako zdrajcę - dodał. - Czuję się elementem jakiejś gry, której nie rozumiem. Po co było straszyć ludzi, że stracą pracę skoro w żadnym dokumencie zespołu, w którego pracy uczestniczyłem, nie ma ani słowa o zwolnieniach! Gdy poprosiłem o wyjaśnienia prezydenta Ryszarda Kurka to usłyszałem, że "znany jestem z zadym
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego