melodramatu"</>, do którego dekoracje przygotowali Filâtre i Cambon, a inscenizował go Adolf Franconi. "Nie wspominamy o muzyce; właściwiej byłoby sławić hałas bębnów". Inne recenzje, bardziej zdawkowe, podkreślały podobnie szlachetność tematu, świetność oprawy w Cyrku, a przede wszystkim - koszmar ustawicznego hałasu.<br>Można rzec: mało ważna sztuka, nie warto tyle uwagi jej poświęcać. Sądzę, że z polskiego punktu widzenia było to jednak wydarzenie nader godne odnotowania. Dla Polaków Les Polonais był przestrogą: ukazywał, jak bardzo może być zbanalizowany, zniszczony przez teatr temat najbardziej współczesny i wzniosły; oczywiście, była to tylko produkcja masowa, ale dobrze ujawniała niebezpieczeństwa wulgaryzacji efektów patetycznych. Zaś aplauz tłumów, które