jedno, ani drugie tak naprawdę nie czerpie z tego żadnych korzyści emocjonalnych, choć pozornie mogłoby się wydawać, że sytuacja wszystkich zadowala. Kupowanie wizyt wnuka świadczy tu jedynie o bezradności babci. Ta bezradność wynika z faktu, że w rodzinie nie powstała więź między jej członkami. Wzajemne relacje, gotowość do dawania, do poświęceń, nie ujawniły się tu w naturalny sposób, nie zakorzeniły w poczuciu, że jesteśmy dla siebie wzajemnie ważni.<br>Prawdę mówiąc, niewiele jest dzieci z natury niezdolnych do bezinteresownego dzielenia się sobą z najbliższymi czy pomagania im. Jeśli więc dziecko oczekuje zapłaty za to, co winno być odruchem serca, można przypuszczać, że