Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Pamiętnik Literacki
Nr: 11
Miejsce wydania: Londyn
Rok: 1987
Hostowiec, Orwell, Simone Weil, Sołżenicyn, Raymond Aron, Borys Lewyćkyj, Koestler, Abram Terc... każda z tych lektur była wstrząsem, każda ukazywała naocznie, jak żałośnie okrojona jest krajowa produkcja wydawnicza i jak

strona 19

zafałszowany obraz świata można na jej podstawie uzyskać. Jestem całkowicie przekonany, że gdyby nie te szmuglowane przez granicę, potajemnie krążące, wypożyczane na jedną noc i gorączkowo pochłaniane książki - moje pokolenie nie potrafiłoby uniknąć duchowego skarlenia. Podobnie ma się sprawa z wpływem samego miesięcznika, czytywanego oczywiście dorywczo, gdy numer pisma trafiał - nieraz z paroletnim opóźnieniem - szczęśliwym przypadkiem w ręce. Ożywcza rola pisma polegała nie tylko na przynoszeniu informacji o przemilczanych
Hostowiec, Orwell, Simone Weil, Sołżenicyn, Raymond Aron, Borys Lewyćkyj, Koestler, Abram Terc... każda z tych lektur była wstrząsem, każda ukazywała naocznie, jak żałośnie okrojona jest krajowa produkcja wydawnicza i jak<br><br>strona 19<br><br>zafałszowany obraz świata można na jej podstawie uzyskać. Jestem całkowicie przekonany, że gdyby nie te szmuglowane przez granicę, potajemnie krążące, wypożyczane na jedną noc i gorączkowo pochłaniane książki - moje pokolenie nie potrafiłoby uniknąć duchowego skarlenia. Podobnie ma się sprawa z wpływem samego miesięcznika, czytywanego oczywiście dorywczo, gdy numer pisma trafiał - nieraz z paroletnim opóźnieniem - szczęśliwym przypadkiem w ręce. Ożywcza rola pisma polegała nie tylko na przynoszeniu informacji o przemilczanych
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego