Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 11.06
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
też nawet, że wesela, które fundują sobie sami młodzi (np. dobrze zarabiający w zachodnich korporacjach), obywają się bez krewnych. - Niekiedy rodzinę zaprasza się do kościoła, a po ślubie spotykają się młodzi z rodzicami i najbliżsi znajomi - mówi Halina Dolacińska z Urzędu Stanu Cywilnego w Krzemieniowie. - Czasem po prostu jadą gdzieś potańczyć.

Na chrzciny, komunie i wesela nie przybywa się, oczywiście, bez zaproszenia. Odwrotnie - na pogrzeb. Tu wypada, a nawet należy przybyć nieproszonym. Toteż cmentarz stał się miejscem, na którym ma okazję spotkać się bliższa i dalsza rodzina - nieraz już jedynym. Kiedyś naturalnym przedłużeniem ceremonii była stypa. Na wsiach do domu zmarłego
też nawet, że wesela, które fundują sobie sami młodzi (np. dobrze zarabiający w zachodnich korporacjach), obywają się bez krewnych. - Niekiedy rodzinę zaprasza się do kościoła, a po ślubie spotykają się młodzi z rodzicami i najbliżsi znajomi - mówi Halina Dolacińska z Urzędu Stanu Cywilnego w Krzemieniowie. - Czasem po prostu jadą gdzieś potańczyć.<br><br>Na chrzciny, komunie i wesela nie przybywa się, oczywiście, bez zaproszenia. Odwrotnie - na pogrzeb. Tu wypada, a nawet należy przybyć nieproszonym. Toteż cmentarz stał się miejscem, na którym ma okazję spotkać się bliższa i dalsza rodzina - nieraz już jedynym. Kiedyś naturalnym przedłużeniem ceremonii była stypa. Na wsiach do domu zmarłego
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego