Typ tekstu: Książka
Autor: Lem Stanisław
Tytuł: Niezwyciężony
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1963
poprzestał na tym.
- Powiedzmy, że z tego tektonicznego rowu w "mieście" wydostała się fala gazów trujących i wiatr przyniósł ją do rakiety. Jeśli, wskutek nieostrożności, klapa została nie domknięta...
- Nie domknięta była tylko klapa zewnętrzna, kolego Gaarb. Świadczy o tym piasek w komorze ciśnień. Wewnętrzna była zamknięta...
- Mogli ją zamknąć potem, gdy już zaczęli odczuwać trujące działanie gazu...
- Przecież to niemożliwe, Gaarb. Wewnętrznej klapy nie otworzy pan, kiedy otwarta jest zewnętrzna. Otwierają się na przemian, to wyklucza wszelką nieostrożność czy niedbalstwo...
- Ale jedno nie ulega dla mnie wątpliwości, że to się stało nagle. Zbiorowe szaleństwo, już nie mówię o tym, że w
poprzestał na tym.<br>- Powiedzmy, że z tego tektonicznego rowu w "mieście" wydostała się fala gazów trujących i wiatr przyniósł ją do rakiety. Jeśli, wskutek nieostrożności, klapa została nie domknięta...<br>- Nie domknięta była tylko klapa zewnętrzna, kolego Gaarb. Świadczy o tym piasek w komorze ciśnień. Wewnętrzna była zamknięta...<br>- Mogli ją zamknąć potem, gdy już zaczęli odczuwać trujące działanie gazu...<br>- Przecież to niemożliwe, Gaarb. Wewnętrznej klapy nie otworzy pan, kiedy otwarta jest zewnętrzna. Otwierają się na przemian, to wyklucza wszelką nieostrożność czy niedbalstwo...<br>- Ale jedno nie ulega dla mnie wątpliwości, że to się stało nagle. Zbiorowe szaleństwo, już nie mówię o tym, że w
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego