I to jest w <name type="tit">Ryszardzie III</> pasjonujące.</><br><who1>KOTT: Mechanizm historii ukazany w <name type="tit">Ryszardzie III</> jest wielowarstwowy. Naprzód sprawa samego Ryszarda i pretendentów, ludzi, którzy prowadzą grę o koronę. Ci, którzy aspirują, aby być numerem pierwszym. Którzy władzy dzielić nie chcą i nie mogą. Mają do wyboru koronę albo śmierć. A potem pierwsza dziesiątka, Buckinghamy i Stanleye puszczające mechanizm w ruch - wydaje im się, że nim kierują, aż do chwili, kiedy ten sam mechanizm, w imię tych samych zasad skraca ich o głowę - i reszta, która za wszystko płaci. Dziwi mnie tylko, że Olivier zrezygnował w <name type="tit">Ryszardzie</> z paru scen, które dla