rzędzie, chociażby z tego powodu, że uprawiam zawód aktora. A dla aktora upływ czasu oznacza stałą zmianę manufaktury, którą jest jego ciało. Patrząc w lustro, dodaję sobie albo odejmuję lat.</></><br><who12>M.D.: Ty kokieteryjnie dodajesz...</><br><who11>J.N.: Wolę dodawać, bo to ma więcej wdzięku i jest bezpieczniejsze. Natomiast odejmowanie pachnie potencją, więc jest to typowe zajęcie dla kobiet.</><br><who12>M.D.: Nie rozmawiaj ze mną w liczbie mnogiej i nie uogólniaj, że to zajęcie dla kobiet. Giniesz od broni, którą sam walczysz.</><br><who11>J.N.: No, masz rację. Marta</> (Meszaros - towarzyszka życia aktora - aut.) <who11>tego nie robi, ale co z tego, skoro gdy