efekt, a opór jest jedynie kwestią niedoskonałości środków nacisku - jeśli patrzy na nich jak drapieżnik na stado trawożerców - to jest w tym bardzo wiele pogardy. <br><br>Ale jeśli sami ludzie patrzą na siebie jak na plastelinę, z którą można zrobić, co się chce, jeśli uważają, <br>że każdy w gruncie rzeczy jest potencjalnym agentem i tylko siła zainteresowania policji politycznej określa to, czy znajdzie się na indeksie z jednym, czy dwoma zerami, to jest w tym właśnie brak podstawowego szacunku dla samych siebie.<br>I może charakterystyczne jest, że najczęściej takie oskarżenia rzucają ci, którzy w czasach rządów policji politycznej nie robili nic, co