Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Rzeczpospolita
Nr: 02.02
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
Liczba ofiar może być znacznie większa. Moim zdaniem w siedzibie PUK zginęło co najmniej 60 osób, a w siedzibie DPK 80 - powiedział Ihsan.
Wszystkie trzy szpitale zapełniły się rannymi. Udzielono pomocy 235 osobom. Personel medyczny i lekarze zostali odwołani ze świątecznego urlopu. Wkrótce zabrakło krwi.
- Oślepiło mnie jasne światło, niczym potężne wyładowanie elektryczne, po którym nastąpił huk. Wszyscy strasznie krzyczeli. Natychmiast rzuciłem się do ucieczki - mówił agencji AP poraniony odłamkami Jawdat Noori.
Przed szpitalami zebrały się tłumy ludzi usiłujących dowiedzieć się o los swoich bliskich. Gdy na zewnątrz wyniesiono pierwsze trumny, rozległo się zawodzenie zrozpaczonych kobiet, które w zmasakrowanych ciałach rozpoznawały
Liczba ofiar może być znacznie większa. Moim zdaniem w siedzibie PUK zginęło co najmniej 60 osób, a w siedzibie DPK 80&lt;/&gt;&lt;/&gt; - powiedział &lt;name type="person"&gt;Ihsan&lt;/&gt;.<br>Wszystkie trzy szpitale zapełniły się rannymi. Udzielono pomocy 235 osobom. Personel medyczny i lekarze zostali odwołani ze świątecznego urlopu. Wkrótce zabrakło krwi.<br>&lt;q&gt;&lt;transl&gt;- Oślepiło mnie jasne światło, niczym potężne wyładowanie elektryczne, po którym nastąpił huk. Wszyscy strasznie krzyczeli. Natychmiast rzuciłem się do ucieczki&lt;/&gt;&lt;/&gt; - mówił agencji &lt;name type="org"&gt;AP&lt;/&gt; poraniony odłamkami &lt;name type="person"&gt;Jawdat Noori&lt;/&gt;.<br>Przed szpitalami zebrały się tłumy ludzi usiłujących dowiedzieć się o los swoich bliskich. Gdy na zewnątrz wyniesiono pierwsze trumny, rozległo się zawodzenie zrozpaczonych kobiet, które w zmasakrowanych ciałach rozpoznawały
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego