Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 33
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2000
Coś takiego zdarzyło się trzy lata temu. Trzy statki świeżo po remoncie poszły na złom i jeszcze trzeba było zapłacić za uszkodzone nabrzeża portowe. Ale wtedy był to raczej wynik zaniedbania.

Tratwy ratunkowe

Polskie Linie Oceaniczne (PLO) w Gdyni w gruncie rzeczy już nie istnieją. Pozostały okrawki majątku i działalności, potężne roszczenia wierzycieli oraz niesmak, że armator z Polską w nazwie ucieka od zobowiązań niczym najbardziej szemrani użytkownicy tanich bander. Przyszłość Polskiej Żeglugi Morskiej (PŻM) w Szczecinie i Polskiej Żeglugi Bałtyckiej (PŻB) w Kołobrzegu też jest zagrożona. Żadna z tych firm nie ma płynności finansowej, żadna nie płaci regularnie marynarzom.
W
Coś takiego zdarzyło się trzy lata temu. Trzy statki świeżo po remoncie poszły na złom i jeszcze trzeba było zapłacić za uszkodzone nabrzeża portowe. Ale wtedy był to raczej wynik zaniedbania.<br><br>&lt;tit&gt;Tratwy ratunkowe&lt;/&gt;<br><br>Polskie Linie Oceaniczne (PLO) w Gdyni w gruncie rzeczy już nie istnieją. Pozostały okrawki majątku i działalności, potężne roszczenia wierzycieli oraz niesmak, że armator z Polską w nazwie ucieka od zobowiązań niczym najbardziej szemrani użytkownicy tanich bander. Przyszłość Polskiej Żeglugi Morskiej (PŻM) w Szczecinie i Polskiej Żeglugi Bałtyckiej (PŻB) w Kołobrzegu też jest zagrożona. Żadna z tych firm nie ma płynności finansowej, żadna nie płaci regularnie marynarzom.<br>W
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego