Typ tekstu: Książka
Autor: Kuncewiczowa Maria
Tytuł: Cudzoziemka
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1936
rozumiem: przyjechałaś dla mego dobra... Ale pozwólże pomówić o tej sprawie serdecznie... Ja wszystko wytłumaczę!
Z najcieplejszych głębin szczerości wygłaszał pochwałę matki podług jej własnego dokładnego przepisu. Te słowa chwalebne unosiły się w atmosferze jego dzieciństwa i zostały przyswojone bez reszty. Przy każdej okazji Róża ustala swoje tytuły do wdzięczności potomstwa. Adam zaś przypominał je i kolportował jak apostoł.
Teraz wszakże, na zagranicznym gruncie, po długiej rozłące - wyznania syna zabrzmiały rewelacyjnie. Coś się wreszcie ziściło w życiu Róży, jakieś marzenie w końcu stawało się ciałem: syn dorosły ją wielbił. Doznała tak silnej radości! Podróż do Berlina, wybuch uczuć synowskich wydały się
rozumiem: przyjechałaś dla mego dobra... Ale pozwólże pomówić o tej sprawie serdecznie... Ja wszystko wytłumaczę! <br>Z najcieplejszych głębin szczerości wygłaszał pochwałę matki podług jej własnego dokładnego przepisu. Te słowa chwalebne unosiły się w atmosferze jego dzieciństwa i zostały przyswojone bez reszty. Przy każdej okazji Róża ustala swoje tytuły do wdzięczności potomstwa. Adam zaś przypominał je i kolportował jak apostoł. <br>Teraz wszakże, na zagranicznym gruncie, po długiej rozłące - wyznania syna zabrzmiały rewelacyjnie. Coś się wreszcie ziściło w życiu Róży, jakieś marzenie w końcu stawało się ciałem: syn dorosły ją wielbił. Doznała tak silnej radości! Podróż do Berlina, wybuch uczuć synowskich wydały się
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego