Typ tekstu: Książka
Autor: Mariusz Sieniewicz
Tytuł: Czwarte niebo
Rok: 2003
głowie. Dla mnie na tym świat się nie kończy. Chciałem was bliżej poznać, dowiedzieć się, co robicie. Jesteście przecież artystami, młodymi i z tego, co wiem, dobrze zapowiadającymi się artystami! Z Trawką i Małgorzatą już się znamy - oczy Bela-Belowskiego zatrzymały się na Trawce, która natychmiast spłonęła wstydem. - Ja was potrzebuję, a i wy przy mnie możecie wiele zyskać. Wzajemna korzyść opiera się na szacunku - ciągnęły dalej usta Belowskiego - dlatego puśćmy w niepamięć incydent z Bocianem, dobrze?... Przykre nieporozumienie. Asystenci nie mogli inaczej. Choć z drugiej strony, zaimponował mi ten wasz Bocian. Odważny. Mocne słowa! I to tutaj, w takim miejscu
głowie. Dla mnie na tym świat się nie kończy. Chciałem was bliżej poznać, dowiedzieć się, co robicie. Jesteście przecież artystami, młodymi i z tego, co wiem, dobrze zapowiadającymi się artystami! Z Trawką i Małgorzatą już się znamy - oczy Bela-Belowskiego zatrzymały się na Trawce, która natychmiast spłonęła wstydem. - Ja was potrzebuję, a i wy przy mnie możecie wiele zyskać. Wzajemna korzyść opiera się na szacunku - ciągnęły dalej usta Belowskiego - dlatego puśćmy w niepamięć incydent z Bocianem, dobrze?... Przykre nieporozumienie. Asystenci nie mogli inaczej. Choć z drugiej strony, zaimponował mi ten wasz Bocian. Odważny. Mocne słowa! I to tutaj, w takim miejscu
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego