uśmiechnie i, być może,<br> Pomyśli czasem o autorze?<br><br>Wiadomo przecież od stuleci,<br>Że taki rzeczy jest porządek:<br>Do matek trafia się przez dzieci<br>Tak jak do mężczyzn - przez żółądek.<br>Czy to uwłaszcza matkom miłym?<br>No cóż, przyznaję się. Zgrzeszyłem.<br><br> Lubię twarzyczki wasze młode<br> I często sobie wyobrażam<br> Wasz wdzięk i powab, i urodę,<br> I mimo woli się rozmarzam.<br> A gdy marzenie mnie kołysze,<br> Wtedy dla dzieci wiersze piszę.</><br><br><br><br><div sex="m"><tit>DO MIESZKAŃCA WARSZAWY</><br>Dobrze się nad tym zastanów,<br> Gdy będziesz przez miasto szedł:<br>Patrz - oto nowy Muranów,<br> Patrz - oto Trasa W-Z;<br><br>Przejdź Nowym Światem i Kruczą,<br> Przez lasy rusztowań idź,<br>Tam cię