latał bezszelestnie nad <orig>wgórzem</> i wydawał krzyk podobny do głosu ludzkiego. <br>Podobno kiedyś, bardzo dawno temu, mieszkał w chacie przybrzeżnej młody rybak z matką staruszką. O niej to różnie gadano w wiosce, dlatego bali się jej ludzie i nawet żegnali się trwożnie, gdy w ciemności mijali zagrodę. Za to rybaka poważano, bo był pracowity i usłużny, chociaż także trochę dziwak. Na ogół nazywano go <orig>dumaczem</>, bo z ludźmi to on gadać nie potrafił. Za to rozmawiał ze zwierzętami, ptakami, a nawet z rybami, choć wiadomo, że ryby głosu nie mają. <br>Tylko zimą, gdy mróz malował na szybach różne kwiaty i liście