Typ tekstu: Książka
Autor: Jagiełło Michał
Tytuł: Wołanie w górach
Rok: 1999
dobre padać śnieg. Transport w specjalnych noszach. Wezwanie karetki z lekarzem. W schronisku podłączenie kroplówki. I odesłanie o północy do szpitala.
Swą ostatnią wyprawę właśnie w rejon Mnicha poprowadził E. Strzeboński - parokrotnie wymieniany już w tej książce. Zaczęło się od zawiadomienia, że znany zakopiański lekarz, turysta wysokogórski, narciarz i taternik poważnie zasłabł pod Szpiglasową Przełęczą. Wiele przemawiało za tym, że jest to odnowienie się stanu zawałowego. Do Morskiego Oka wyjeżdża ekipa E. Strzebońskiego. Trzeba się śpieszyć. Kierownik wysyła do przodu W. Gąsienicę Roja i kilku młodych ratowników wraz z lekarzem, J. Janczym, a sam wolnym tempem idzie starą ścieżką wyprowadzającą na
dobre padać śnieg. Transport w specjalnych noszach. Wezwanie karetki z lekarzem. W schronisku podłączenie kroplówki. I odesłanie o północy do szpitala.<br>Swą ostatnią wyprawę właśnie w rejon Mnicha poprowadził E. Strzeboński - parokrotnie wymieniany już w tej książce. Zaczęło się od zawiadomienia, że znany zakopiański lekarz, turysta wysokogórski, narciarz i taternik poważnie zasłabł pod Szpiglasową Przełęczą. Wiele przemawiało za tym, że jest to odnowienie się stanu zawałowego. Do Morskiego Oka wyjeżdża ekipa E. Strzebońskiego. Trzeba się śpieszyć. Kierownik wysyła do przodu W. Gąsienicę Roja i kilku młodych ratowników wraz z lekarzem, J. Janczym, a sam wolnym tempem idzie starą ścieżką wyprowadzającą na
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego