Typ tekstu: Książka
Autor: Dukaj Jacek
Tytuł: Czarne oceany
Rok: 2004
cudze nastroje? czyż nie oddziałuje na nas psychiczne nastawienie tłumu? - i ta czerń w końcu zwycięża, po miesiącach, latach, wciska się w nasze umysły, zaraża je, odmienia kod myśli: miasto tryumfuje. Czyż doprawdy nie jest zasłużoną opinia, jaką NYC cieszy się na całym świecie? Na wierzchołkach tych drapaczy chmur powinny powiewać sztandary z płótna czarniejszego od kruczych piór. Beksiński, Beksiński.
Ruch za plecami. Obejrzał się. Jas kiwał nań z progu balkonu. Hunt zgasił papierosa i cofnął się do wnętrza salonu. Mariny tu nie było.
- Myślę, że już się jej poprawiło - powiedział cicho Jas, nie patrząc Nicholasowi w twarz.
- Doszła do siebie
cudze nastroje? czyż nie oddziałuje na nas psychiczne nastawienie tłumu? - i ta czerń w końcu zwycięża, po miesiącach, latach, wciska się w nasze umysły, zaraża je, odmienia kod myśli: miasto tryumfuje. Czyż doprawdy nie jest zasłużoną opinia, jaką NYC cieszy się na całym świecie? Na wierzchołkach tych drapaczy chmur powinny powiewać sztandary z płótna czarniejszego od kruczych piór. Beksiński, Beksiński.<br>Ruch za plecami. Obejrzał się. Jas kiwał nań z progu balkonu. Hunt zgasił papierosa i cofnął się do wnętrza salonu. Mariny tu nie było.<br>- Myślę, że już się jej poprawiło - powiedział cicho Jas, nie patrząc Nicholasowi w twarz.<br>- Doszła do siebie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego