Typ tekstu: Książka
Autor: Bojarska Teresa
Tytuł: Świtanie, przemijanie
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1980
Surmie, co ma na myśli, i nie pojechał do powiatu. Całkiem przeniósł się do fabryki. Jakby jej przed kimś strzegł. Bronka lamentowała. Ludzie wzruszali ramionami. Z porządnej rodziny wiódł się ten Michał, ale musiało go złe opętać. Może jaką zostawił i dlatego z żoną ślubną nie siedzi? Bronka dopiero dzieciaka powiła, a ten go prawie nie dostrzegł. Jakby nie był ojcem. Odmieńcem wrócił z obozu.

Szły dni. Wrócił również z obozu mąż zmarłej Wadkowskiej. Jeszcze mniejszy i jeszcze chudszy niż dawniej. I podobnie jak Ocimek małomówny. Zamieszkał razem ze szwagierkami u sołtysa. Nie zaszedł do Surmy, a kiedy ten odwiedził go
Surmie, co ma na myśli, i nie pojechał do powiatu. Całkiem przeniósł się do fabryki. Jakby jej przed kimś strzegł. Bronka lamentowała. Ludzie wzruszali ramionami. Z porządnej rodziny wiódł się ten Michał, ale musiało go złe opętać. Może jaką zostawił i dlatego z żoną ślubną nie siedzi? Bronka dopiero dzieciaka powiła, a ten go prawie nie dostrzegł. Jakby nie był ojcem. Odmieńcem wrócił z obozu.<br><br> Szły dni. Wrócił również z obozu mąż zmarłej Wadkowskiej. Jeszcze mniejszy i jeszcze chudszy niż dawniej. I podobnie jak Ocimek małomówny. Zamieszkał razem ze szwagierkami u sołtysa. Nie zaszedł do Surmy, a kiedy ten odwiedził go
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego