Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Tygodnik Podhalański
Nr: 6
Miejsce wydania: Zakopane
Rok: 1999
było do śmiechu. Na szczęście maszynista mądrze hamował, łagodnie biorąc zakręty dzięki czemu nikt w drodze nie spadł. Już o zmroku zajechaliśmy do Nowego Targu i tu znaleźliśmy tory zablokowane. Stały na nich otwarte lory załadowane po brzegi "żółtkami" (Organization Tot). Sami starzy mężczyźni, wybiórki ostatnich asenterunków, kiedy w popłochu powoływano roczniki absolutnie nie nadające się na front. Formowano z nich oddziały wspierające armię. Byli jednak uzbrojeni i to był ich atut. Grożąc bronią zmusili maszynistę do podpięcia naszej lokomotywy do ich lor, nas oczywiście przegnali i odjechali w stronę Suchej Hory. Zostałyśmy same na opustoszałym dworcu dwadzieścia kilka kilometrów od
było do śmiechu. Na szczęście maszynista mądrze hamował, łagodnie biorąc zakręty dzięki czemu nikt w drodze nie spadł. Już o zmroku zajechaliśmy do Nowego Targu i tu znaleźliśmy tory zablokowane. Stały na nich otwarte lory załadowane po brzegi "żółtkami" (Organization Tot). Sami starzy mężczyźni, wybiórki ostatnich asenterunków, kiedy w popłochu powoływano roczniki absolutnie nie nadające się na front. Formowano z nich oddziały wspierające armię. Byli jednak uzbrojeni i to był ich atut. Grożąc bronią zmusili maszynistę do podpięcia naszej lokomotywy do ich lor, nas oczywiście przegnali i odjechali w stronę Suchej Hory. Zostałyśmy same na opustoszałym dworcu dwadzieścia kilka kilometrów od
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego