organizowane przez Cepelię i muzea, możliwość sprzedaży w mieście, udział w wystawach zarówno krajowych, jak i zagranicznych ożywiły inwencję kobiet. Obok fabrycznych wzorów kapowych, popularnych na wsi, zaczęły tworzyć kompozycje własne, już z myślą o miejskim odbiorcy, a więc mniej związane z lokalną tradycją. Podnieta twórcza, wzajemne podpatrywanie sprawiły, że powstało wiele świetnych dzieł nawiązujących do rodzimych motywów: szkoły, zabawy, sadu. Powrócono - chyba także dzięki Plutyńskiej - do dawnej, naturalnej kolorystyki wełny: brązu, czerni, bieli i szarości. Dywan otaczano szeroką bordiurą, środek wypełniano rytmicznie rozłożonym wzorem, uzyskanym przez powtarzanie jednego lub dwóch motywów. <br>Powstał także odmienny typ tkaniny dwuosnowowej w Węgrowie, gdzie