Typ tekstu: Rozmowa bezpośrednia
Tytuł: Rozmowa o rodzinie,o urlopie
Rok powstania: 2001
dopiero, niestety, wywieszone trzydziestego pierwszego sierpnia. No wprawdzie pani sekretarka tam zapisała naszą prośbę, że chcemy, żeby razem chłopcy byli, bo razem pojechałyśmy z tą drugą mamą złożyć, żeby właśnie spróbować taką prośbę przedstawić. No zobaczymy.
Będzie dobrze.
Książki już podobno można kupić, więc muszę jechać, żeby to też wszystko pozałatwiać, żeby mieć potem z głowy, bo jednak jak się potem wakacje zaczną, to nie wiadomo. No teraz mamy cały lipiec zaplanowany, że wyjeżdżamy. Potem nie wiadomo, co w sierpniu. Może nam jeszcze coś się uda...
Na cały lipiec pani wyjeżdża?
To znaczy na dwa tygodnie Włochy i potem wracamy, jedziemy
dopiero, niestety, wywieszone trzydziestego pierwszego sierpnia. No wprawdzie pani sekretarka tam zapisała naszą prośbę, że chcemy, żeby razem chłopcy byli, bo razem pojechałyśmy z tą drugą mamą złożyć, żeby właśnie spróbować taką prośbę przedstawić. No zobaczymy. &lt;/&gt;<br>&lt;who1&gt;Będzie dobrze. &lt;/&gt;<br>&lt;who2&gt;Książki już podobno można kupić, więc muszę jechać, żeby to też wszystko pozałatwiać, żeby mieć potem z głowy, bo jednak jak się potem wakacje zaczną, to nie wiadomo. No teraz mamy cały lipiec zaplanowany, że wyjeżdżamy. Potem nie wiadomo, co w sierpniu. Może nam jeszcze coś się uda... &lt;/&gt;<br>&lt;who3&gt;Na cały lipiec pani wyjeżdża? &lt;/&gt;<br>&lt;who2&gt;To znaczy na dwa tygodnie Włochy i potem wracamy, jedziemy
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego