Typ tekstu: Książka
Tytuł: Wyjść z matni
Rok: 1994
muszę pokazać się w klubie w każdy wtorek i każdy piątek na dziesięć minut. Wiadomo, że po siedmiu latach trzeźwości ten klub tak nie zajmuje, rozmowy o alkoholu już teraz nie są mi potrzebne. Żartuję, że tylko wpadam na wizytację.
Popatrzę na wszystkich, kto tam ma coś do mnie - szybko pozałatwiam i zaraz uciekam".
Monika: Kiedy mówiłaś o klubie jako nowym środowisku, w jednym z punktów wymieniłaś system wzajemnej pomocy.
Anka: Trochę się boję, że jeśli uraczę cię jeszcze jedną opowieścią o klubie, stracisz ochotę na dalszą rozmowę. A chciałabym, bo Jurek mówi o kłopotach bardzo aktualnych, nękających nie tylko alkoholików
muszę pokazać się w klubie w każdy wtorek i każdy piątek na dziesięć minut. Wiadomo, że po siedmiu latach trzeźwości ten klub tak nie zajmuje, rozmowy o alkoholu już teraz nie są mi potrzebne. Żartuję, że tylko wpadam na wizytację.<br>Popatrzę na wszystkich, kto tam ma coś do mnie - szybko pozałatwiam i zaraz uciekam".&lt;/&gt;&lt;/&gt;<br>&lt;who1&gt;Monika: Kiedy mówiłaś o klubie jako nowym środowisku, w jednym z punktów wymieniłaś system wzajemnej pomocy.&lt;/&gt;<br>&lt;who3&gt;Anka: Trochę się boję, że jeśli uraczę cię jeszcze jedną opowieścią o klubie, stracisz ochotę na dalszą rozmowę. A chciałabym, bo Jurek mówi o kłopotach bardzo aktualnych, nękających nie tylko alkoholików
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego