Typ tekstu: Książka
Autor: Leśmian Bolesław
Tytuł: Poezje
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1920
z wołem,
Wejdź do mojej chałupy, siądź razem za stołem.

Dam ci wody z mego dzbana,
Dam ci cukru, dam ci siana,
Dam bryłę szczerej soli, gleń świeżego chleba
I przez okno otwarte przychylę ci nieba.

Nie sęp oczu brwi sitowiem,
Powiem tobie, wszystko powiem!
A gdy noc już nastanie, pozamykam dźwierze
I wspólnie odmówimy wieczorne pacierze.


STODOŁA

Tyś całował dziewczynę, lecz kto biel jej ciała
Poróżowił na wargach, by cię całowała?

Tyś topolom na drogę cień rzucać pozwolił,
Ale kto je tak bardzo w niebo roztopolił?

Tyś pociosał stodołę w cztery dni bez mała,
Ale kto ją stodolił, by - czym
z wołem,<br>Wejdź do mojej chałupy, siądź razem za stołem.<br><br> Dam ci wody z mego dzbana,<br> Dam ci cukru, dam ci siana,<br>Dam bryłę szczerej soli, gleń świeżego chleba<br>I przez okno otwarte przychylę ci nieba.<br><br> Nie sęp oczu brwi sitowiem,<br> Powiem tobie, wszystko powiem!<br>A gdy noc już nastanie, pozamykam dźwierze<br>I wspólnie odmówimy wieczorne pacierze.&lt;/&gt;<br><br><br>&lt;div type="poem" sex="m"&gt;&lt;tit&gt;STODOŁA&lt;/&gt;<br><br>Tyś całował dziewczynę, lecz kto biel jej ciała<br>Poróżowił na wargach, by cię całowała?<br><br>Tyś topolom na drogę cień rzucać pozwolił,<br>Ale kto je tak bardzo w niebo roztopolił?<br><br>Tyś pociosał stodołę w cztery dni bez mała,<br>Ale kto ją stodolił, by - czym
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego